Pomoc na kilka sposobów

Hrabina Elżbieta Krasińska – śpiewaczka operowa, poliglotka i wielka miłośniczka zwierząt chciała pomóc tysiącom porzuconych zwierzaków na terenie Poznania, które łapane były przez hycla. Co zrobiła? Napisała list do królowej Elżbiety II. Za sprawą tej oryginalnej postaci, w 1964 roku, otwarte zostało schronisko dla zwierząt, które uratowało i dalej ratuje tysiące zwierząt w potrzebie.

Trudno w to uwierzyć, ale w poznańskim schronisku oprócz psów i kotów, opiekowano się również klaczą, owcą, lisicą czy kozą. Gdyby tego było za mało, przebywały tam także osierocone pantery, tygrysy czy pumy. Instytucja powstała z idei niesienia pomocy każdemu futrzakowi i robi tak po dziś dzień. Obecnie w schronisku przy ulicy Kobylepole 51 znajduje się miejsce dla 600 psów i kotów. Opiekę nad nimi sprawuje 25 osób.

Każdy może pomóc. Na stronie internetowej Poznańskiego Schroniska dla Zwierząt (https://schronisko.com) znajdziemy szczegółowe instrukcje. Pomóc zwierzakom możemy z domu – na przykład wpłacając darowizny, bądź przeznaczając 1% podatku. Pomóc możemy również na miejscu – czy to w formie wolontariatu, czy kupując karmę, która zarekomendowana jest na wyżej wymienionej stronie. Oczywiście, możliwa jest także adopcja zwierzaków. Na stronie internetowej znajdziemy specjalną zakładkę poświęconą adopcji zwierząt. Nie jest najlepszym pomysłem adopcja zwierzaka, gdy wynajmujemy kawalerkę, ale zawsze taki pomysł można podrzucić znajomemu, bądź sąsiadowi, który ma większe lokum.

Schronisko dla Zwierząt w Poznaniu jest miejscem niezwykłym i potrzebnym. Przypomina nam o naszych mniejszych przyjaciołach, którzy bardzo często nie mogą odnaleźć się pośród ulic i bloków. Warto mieć to na uwadze, wspierać takie miejsca, jak tylko to możliwe.

Fot. ilustracyjne www.pixabay.com

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*