Wcale nie taka kolorowa

To już dzisiaj – koniec roku, a co za tym idzie – zabawy, huczne świętowanie i szykowanie noworocznych postanowień. Niestety, nieodłącznym elementem przejścia ze starego roku w nowy są pokazy kolorowych, pięknych, jakże jednak głośnych i szkodliwych fajerwerków.

Nie dla wszystkich stworzeń sylwestrowa noc to zabawa, dla zwierząt 31 grudnia to jeden z najbardziej traumatycznych dni w roku.  Dlaczego warto zrezygnować z tych kilkunastu minut świetlnych pokazów sztucznych ogni?

Noc horrorów dla zwierząt. Przede wszystkim powinniśmy zrezygnować z tej tradycji ze względu na nie, nie tylko te nasze, z nami zamieszkujące. Również ze względu na te hodowlane oraz dzikie zamieszkujące lasy i pola. Zwierzęta posiadają bardzo wyostrzone zmysły. Dla porównania zdrowy człowiek słyszy od 20 do 20 000 Hz, zaś pies od 20 do aż 65 000 Hz. Psy mają bardzo czuły słuch, a więc głośne fajerwerki odczuwają zdecydowanie bardziej, niż ich opiekunowie. Boją się głośnych wybuchów i trzasków. Odbierają je jako niebezpieczeństwo i zagrożenia. Zwierzaki mogą różnie reagować na eksplozje – strachem, chęcią ucieczki, walki poprzez agresywne zachowania, nerwowością, dyszeniem, skamleniem, czy nerwowymi ruchami. Dla wielu z nich jest to tak duży stres, że może doprowadzić do ich śmierci. Co roku w sylwestrową noc umiera mnóstwo zwierząt na całym świecie, setki tysięcy ptaków. Tylko rok temu we Włoszech w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia  zmarło ok. 50 tysięcy zwierząt, w tym aż 7 tysięcy psów i kotów.

Jak chronić pupila? Jak mówi lek. wet. Anna Sienkowska dla Fundacji Psi Los im. Joanny Krupińskiej, od młodego powinniśmy przyzwyczajać naszego pupila do tego, aby nie bał się huku petard, odwracając uwagę między innymi poprzez smakołyki lub zabawki. W dniu sylwestrowej zabawy należy stworzyć w domu dla psa miejsce bezpieczne, może to być legowisko z kocami, poduszkami.  Zasłonić w domu rolety, włączyć radio z muzyką lub telewizor oraz pozostawić przedmioty przesiąknięte zapachem właściciela, przez co pupil może czuć się bezpieczniej. Powinniśmy przede wszystkim zachowywać spokój, nie stwarzać sytuacji, w których zwierzak jeszcze bardziej mógłby odczuwać niepokój. Nie powinniśmy nadmiernie zwracać uwagi na to, co się dzieje w otoczeniu i nie pobudzać dodatkowych stresogennych reakcji.

Jednak, jeśli nasz pupil nie radzi sobie ze stresem, należy udać się do lekarza weterynarii, dobrać odpowiedni lek dla zwierzęcia i podać go kilka dni przed Sylwestrem. Leki wówczas spowodują, że się uspokoi, rozweseli, zrelaksuje lub nawet zmodyfikuje swoje reakcje na głośne dźwięki.

Cicha i niegroźna alternatywa. Już od dobrych kilku lat apeluje się o to, aby odchodzić od tradycyjnych fajerwerków i zastąpić je na przykład pokazami laserowymi. Część miast Polski, w związku z licznymi petycjami obrońców zwierząt, decyduje się właśnie w ten sposób ozdobić sylwestrowe niebo.

Nie dość, że pokazy laserowe są przyjazne dla naszych czworonogów, ponieważ nie narażają ich na stres związany wybuchami petard, to dodatkowo nie mają negatywnego wpływu na zanieczyszczenie środowiska oraz produkcję śmieci. Są zarazem zdecydowanie bezpieczniejszą alternatywą. Należy przecież pamiętać, że co roku notuje się liczne wypadki podczas odpalania sztucznych ogni, które niejednokrotnie kończą się poważnymi urazami.

W tym roku zamiast wydawać jeszcze dzisiaj pieniądze na zakup fajerwerków, tę sumę przeznaczmy na pomoc dla pobliskiego schroniska lub fundacji.

Fot. Hanna Kułak

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*