Zakaził się po zaszczepieniu

Główny inspektor sanitarny Ukrainy zaraził się koronawirusem dwanaście dni po zaszczepieniu indyjskim odpowiednikiem AstraZeneki.

Od kilku tygodni trwają na Ukrainie szczepienia przeciwko COVID-19. Władze mówią o AstraZenece, ale tak naprawdę jest to jej odpowiednik o nazwie Covishield. Wskaźnik zaufania do niej jest katastroficzny, gdyż zdecydowana większość lekarzy rezygnuje z niej. Rząd się nie poddaje, aby przekonać innych, zachęca gwiazdy i polityków do zaszczepienia się przed kamerami tv. Był wśród nich główny inspektor sanitarny, Wiktor Liaszko. Zaszczepił się 2 marca, a 15, jak się okazało, miał pozytywny wynik testu na COVID-19.

„Zachorowałem w trzynastym dniu. Instrukcje mówią, że odporność powstaje po 21 dniach po pierwszym zastrzyku i utrzymuje się przez 90 dni, a w tym okresie musisz zrobić drugie szczepienie. Każda szczepionka stosowana przeciwko koronawirusowi została przetestowana, nie powinna mieć negatywnych konsekwencji. Czuję się mniej więcej normalnie” – relacjonuje.

Tak czy inaczej, to że jeden z głównych zwolenników tej szczepionki, zakaził się po zastrzyku, nie doda zaufania do Covishield. A ze względu na to, że coraz więcej krajów rezygnuje z użycia AstraZeneca, odpowiednikiem której jest szczepionka stosowana na Ukrainie, można spodziewać się problemów z powszechnym szczepieniem.

Fot.  https://www.facebook.com/photo?fbid=2198406983624747&set=a.152847791514020

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*