Zatroszczmy się o siebie wzajemnie

Problemy na tle psychicznym często są bagatelizowane przez otoczenie a jeszcze częściej przez osoby się z nimi zmagające. Dają o sobie znać wstyd i utożsamianie się ze słabością. Niektórzy wolą nie przyznawać się bliskim i zdusić to w sobie.

Jednak problemy naszej głowy i stanu ducha z pewnością nie są mniej ważne od tych fizycznych. Czy cukrzyk będzie wstydził się swojej choroby i spróbuje ją przeczekać? Oczywiście, że nie. Prowadzi to bowiem do poważnych konsekwencji zdrowotnych. Na tym prostym przykładzie możemy zauważyć absurd, jaki wisi nad tą sferą naszego zdrowia.

Jednak co zrobić by osoby, które potrzebują pomocy, nie bały się po nią pójść. Temat jest niezwykle obszerny, a rozwiązania niezbyt oczywiste. Stare i dobrze wszystkim znane hasło „zacznij od siebie” – w tej sytuacji również świetnie się odnajdzie. Gdy zauważymy, że osoba w naszym otoczeniu zaczyna zachowywać się inaczej, nienaturalnie – spytajmy. Dajmy to poczucie bezpieczeństwa, by mogła się przed nami otworzyć i poprosić o pomoc. W obecnym czasie, ciężkim zapewne dla wszystkich, ważne jest, by zachować spokój ducha. Może się to wydawać niemożliwe, gdy dotyka nas utrata pracy czy bankructwo. Jednak przy wsparciu bliskich, a gdy zajdzie potrzeba, i specjalistów, jesteśmy w stanie przezwyciężyć największe katastrofy. Zatroszczmy się o siebie wzajemnie.  

Zachęcam do poszerzania swojej świadomości na ten temat w social mediach. Zweryfikowane profile serwują nam naprawdę świetne artykuły, które napisane w sposób potoczny, zrozumiały dla wszystkich, mogą pomóc w otwarciu oczu na pewne aspekty naszego życia. Dodam także, iż aktywność osób popularnych w tej kwestii jest niezwykle pożądana.  Gdy opowiadają o tym, jak sami skorzystali z terapii, z pewnością wzbudzają tym zainteresowanie i większe zaufanie do specjalistycznej pomocy. Należy pamiętać, że depresja, która stała się nazwą na każdy smutek (oczywiście, nieprawidłowo), niestety, nikogo nie oszczędza.

Obraz Serena Wong z Pixabay

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*