Prawa człowieka na dużym ekranie

Właśnie zawitał do Poznania (już po raz siódmy) Objazdowy Festiwal Filmowy WATCH DOCS Prawa człowieka w Filmie. Potrwa trzy dni, a filmy oglądać można w takich miejscach jak np. Kino Rialto, Teatr Ósmego Dnia czy skłot Rozbrat.

Festiwal zostanie uroczyście powitany w Auli UAM przy ul. Wieniawskiego, gdzie szukać można odpowiedzi na pytanie, co jest ważniejsze: prawo do prywatności czy zapewnienie bezpieczeństwa? Tam też wyświetlony zostanie pierwszy film „Zabierz mnie stąd”. Polski reżyser Igor Mołodecki ukazuje obraz rodziny z Nowej Huty, która nie potrafi poradzić sobie z wychowaniem trudnego dziecka, cierpiącego na ADHD. Tomek, główny bohater, wchodząc w dorosłość, jednocześnie popada w coraz większe zatargi z prawem oraz stwarza nader duże problemy wychowawcze własnej rodzinie. Twórca, jak sam przyznaje, chciał w swym dziele ukazać proces wewnętrzny zachodzący w Tomku i jego bliskich. Wyalienowanie go z gniazda rodzinnego, utrata kontaktu z matką, którą bardzo kochał, i zamknięcie w zakładzie, to epizody najbardziej oddające tragedię chłopaka.

Inny film godny polecania to „Czerwony wyścig”, przenoszący widza w realia chińskie. Wyczerpujące, nadludzkie treningi dzieci, które są lub mają wkrótce zostać mistrzami świata. Społeczeństwo chińskie żądne jest sukcesu, ale w tym kraju trzeba się mocno starać o jakikolwiek awans. Sam reżyser Chao Gan, komentując rezultat swej pracy, przyznaje, że dzieci mogą być dla ludzi środkiem do osiągnięcia sukcesu, ale jednocześnie nie można pozwolić, by one dźwigały jarzmo oczekiwań społecznych i poświęcały swoje dzieciństwo. Podkreśla jednak, że społeczna rywalizacja jest bardzo zacięta, nawet jeśli nie jest się sportowcem – należy ciężko pracować.

W czwartek warto wybrać się do skłotu Rozbrat na dokument z 2008 roku pt. „Przerwać milczenie”. Powodów jest kilka. Film o miejscu, w którym znajdują się bogate złoża ropy, złota, diamentów. Na pozór bogactwo Konga może wydawać się sprzyjające gospodarce, ale w rzeczywistości jest przekleństwem. Inne kraje, jak Uganda, Burundi, czy Angola, toczą wojnę z tym środkowoafrykańskim państwem. Dochodzi do rabieży i, co gorsza, gwałtów na mieszkankach. Społeczeństwo i same kobiety są bezradne. Gwałcą nie tylko grabieżcy, ale również Kongijczycy. Ofiary gwałtu są odrzucone przez resztę społeczeństwa i często skazane na los prostytutki. Dwie Holenderki, reżyserujące dzieło filmowe mówią: – Naszym zadaniem jest uświadomić społeczeństwu Konga, że zgwałconym kobietom należy się pomoc.

To tylko kilka propozycji festiwalowych, inne poznać możecie na stronie internetowej: www.rozbrat.org/plakaty/watch_poznan.pdf.

Zapraszam na polowanie na łakome kąski. W tym roku na pewno ich nie zabraknie.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*