Wokół Ormuz coraz ciaśniej

Zaostrza się wojna nerwów między USA a Iranem, którego marynarka wojenna przez ostatnich dziesięć dni prowadziła manewry wojskowe na wodach międzynarodowych w pobliżu cieśniny Ormuz. Testowane były rakiety dalekiego i średniego zasięgu. Padły też groźby pod adresem Waszyngtonu, aby amerykański lotniskowiec nie wracał na wody Zatoki Perskiej. Jak podkreśla rząd w Teheranie – nie ma w zwyczaju ostrzegać dwa razy.

Manewry były częścią odpowiedzi Iranu na planowane sankcje, mające ograniczyć irański bank centralny. Efektem byłoby też zablokowanie aktywów płynących z wydobycia ropy naftowej, będącej dla Teheranu głównym dochodem. Sankcje są związane z podejrzeniami, jakoby Iran potajemnie pracował nad bronią nuklearną. Ma to wynikać z raportów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej. Teheran podkreśla, że badania mają charakter pokojowy i zagroził, że w przypadku nałożenia sankcji zablokuje cieśninę Ormuz. Zablokowane zostałoby wówczas 20% światowego transportu ropy.

W imieniu Waszyngtonu wypowiedziała się rzeczniczka V Floty USA stacjonującej w Bahrajnie, Rebecca Rebarich. Zaznaczyła, że marynarka USA nie pozwoli na jakiekolwiek blokowanie transportu ropy i w razie potrzeby odpowie siłą. Odpowiedzią były nagłośnione przez irańskie media próby rakiet średniego i dalekiego zasięgu, a także taktyczne próby zablokowania cieśniny Ormuz przez irańską marynarkę wojenną.

Konflikt, który wisi w powietrzu, byłby niekorzystny dla obu stron. Zachód straciłby część dostaw, a cena za baryłkę ropy znacznie poszłaby w górę. Już po groźbie irańskich władz ceny na moment wzrosły o 1,5%. Jednak i Teheran nie może sobie pozwolić na zamknięcie cieśniny, przez którą sam wysyła surowiec do Chin, swojego największego klienta.

Chociaż groźby Iranu są poważne, to ich wprowadzenie jest mało realne. Marynarka reżimu ajatollahów jest słabsza technologicznie od V Floty USA, a w konflikt zaangażowałyby się również inne kraje w regionie. Ewentualne starcie byłoby zatem dla Teheranu strzałem w stopę nie tylko ekonomicznie, ale i militarnie.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*