Łupkowy w lepszym świetle

Szczelinowanie, czyli metoda poszukiwania gazu z łupków, nie niesie zagrożeń dla gleby, powietrza i wody – przekonuje raport sporządzony na zlecenie Ministerstwa Środowiska. Rezultaty badań mogą uspokoić setki protestujących wrogów tej metody wydobycia.

Odkrycie pokaźnych złóż gazu łupkowego na terenie Polski szybko wprawiło w ekscytację zarówno ekspertów od energetyki jak i przeciętnych obywateli naszego kraju. Dla tych pierwszych wydobycie surowca nową metodą miało zapewnić Polsce niezależność energetyczną przez najbliższe 300 lat. Ci drudzy w przedsięwzięciu widzą jednak więcej zagrożeń, przede wszystkim związanych z zanieczyszczeniem i degradacją środowiska.

Najnowszy raport Państwowego Instytutu Geologicznego uspokaja jednak nastroje społeczne i podkreśla, że wydobycie gazu nie wpływa negatywnie na środowisko naturalne. Ekspertyza przeprowadzona w sierpniu ubiegłego roku w Rekowie (woj. pomorskie) wykazała brak wpływu prac wydobywczych na jakość wód powierzchniowych, podziemnych oraz stan atmosfery. Eksperci nie zaobserwowali również żadnych drgań i wstrząsów mogących stwarzać zagrożenie dla budynków czy infrastruktury.

– Raport wskazuje, że jeśli spełnione są określone warunki eksploatacji tego gazu, nie powoduje to ani zanieczyszczenia środowiska, ani wód gruntowych. Podobne badania przeprowadzono także w tysiącach miejsc w USA i tam również nie stwierdzono skażenia środowiska naturalnego – tłumaczy geolog dr Jan Krasoń w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”.

Jeżeli wyniki badań potwierdzą się również w przypadku innych próbnych odwiertów, to perspektywa uniezależnienia od gazu z Rosji stanie się coraz bardziej realna. Zdaniem ekspertów nie można jednak popadać w euforię. Nawet jeśli badania zakończą się sukcesem, to gaz łupkowy trafi do naszych domów najwcześniej w 2020 roku.

Grzegorz Lemański
Sebastian Szczytkowski

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*