W przeddzień Święta Niepodległości, podczas spotkania z młodzieżą w Łodzi, prezydent Lech Kaczyński zapewnił, że jeden z ministrów w jego kancelarii otrzyma uprawnienia pełnomocnika do spraw młodzieży. – Jeżeli uważacie to za stosowne – dodał. Zarazem zapewnił, że zawsze jest gotów rozmawiać z młodymi ludźmi.
Redakcja Sic! w związku z tym pyta: Czy uważasz, że Prezydent RP powinien powołać w swojej kancelarii pełnomocnika do spraw młodzieży?
Agata Krupecka, UAM: – Moje poparcie dla takiego pomysłu byłoby możliwe, gdybym wiedziała, czym miałby on się zajmować. Powoływanie pełnomocnika dla samego powołania, mijałoby się z celem. Jeżeli miałby pełnić rolę podobną do roli Rzecznika Praw Dziecka, nie uważam, aby był potrzebny.
Weronika Rychlik, Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu: – Moje zdanie jest podzielone. Z jednej strony byłoby dobrze, by w końcu ktoś zajął się młodzieżą. Z drugiej źle, gdyby, jak każdy polityk w naszym państwie, obiecywał dużo, a niewiele robił w tym kierunku.
Beata Skoczylas, Wyższa Szkoła Zarządzania i Bankowości w Poznaniu: – Prezydent nie powinien powoływać w swojej kancelarii pełnomocnika do spraw młodzieży. Nie przyniosłoby to nic pożytecznego. Mamy wiele instytucji, które nie sprawdzają się, a tak zapewne byłoby również w tym przypadku. Nie ma sensu rozbudowywać i tak już skomplikowanej administracji państwowej.
Olena Krajnia, Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu: – Tak.
Patrycja Stuper, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu: – Tak, ponieważ do tej pory nie ma instytucji, która zajmowałaby się sprawami młodzieży. Losy młodych ludzi są ważne, ich potrzeby także, zatem powinien być powołany pełnomocnik.
Marek Piekarski, Politechnika Poznańska: – Nie jest nam potrzebny kolejny pełnomocnik, bo to kolejny urzędnik, którego trzeba by opłacić z pieniędzy podatników. Zresztą nie za bardzo wiem, co taki pełnomocnik miałby robić?
Joanna Krajniak, UAM: – Tak.
Patrycja Stybryc, Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu: – Tak.
Anna Rychlik Wyższa Szkoła Handlu i Usług w Poznaniu: – Uważam, że powinien być powołany, ponieważ nie ma osoby, do której młodzież mogłaby kierować swoje żale, skargi i uwagi dotyczące funkcjonowania naszego państwa.
Natalia Nowak, UAM: – Nie, to nie jest priorytet, a ludzie nie dzielą się na starych i młodych, ale na tych, którzy mają jakieś interesy, także władzę z tego wynikającą, chody, znajomości itp. I resztę, czyli większość, która musi zadbać sama o siebie grupując się w mocne i sensowne zgromadzenia. Co do samego Prezydenta RP, jest OK.
Natalia Dombka, UAM: – Taki pełnomocnik, by się przydał, ale czy on nam coś pomoże? Sama idea jak najbardziej potrzebna.
Natalia Maćkowiak, Wyższa Szkoła Zarządzania i Bankowości w Poznaniu: – Tak.
Zanotowała: Daria Goszcz
Dodaj komentarz