To nie odpustowy piernik
Porządne święto dla porządnych ludzi – ciśnie się na usta, ale w sumie to święto dla każdego. Trochę jak znany supermarket dla Ciebie dla Rodziny. Dla tych wszystkich wyfiokowanych kobiet, które w swoich futerkach pocą się przy blasku cmentarnych zniczy. Dla wszystkich handlarzy tandetą, która ma uspokoić sumienie nabywców, że jednak myślą o swoich bliskich. Dla ludzi, którzy choć raz w roku mogą się pochwalić swoim odpicowanym wizerunkiem, gdzie indziej niż na naszej klasie czy fejsie. Dla ludzi, którzy przychodzą na cmentarze, żeby sprawdzić, kto z kim jest, pogadać sobie w czasie mszy o botkach sąsiadki stojącej przy kwaterze obok lub nowym aucie starego znajomego, który chyba z diabłem trzyma, bo z jego urzędniczej pensji to na pewno na nie nie zarobił.