Nie wierzę w to

Według jednych źródeł – 100 mln euro, według innych – 91 mln musiał zapłacić Tottenhamowi Real Madryt za sprowadzenie Garetha Bale’a. Czy piłkarz rzeczywiście jest wart tylu pieniędzy?

Analizując umiejętności walijskiego zawodnika, kwota ta jest wręcz niedorzeczna. W tej chwili na świecie jest tylko dwóch piłkarzy, którzy mogliby zostać zakupieni za takie pieniądze – Lionel Messi i Cristiano Ronaldo. Ewentualnie koło takiej kwoty oscylowałoby może sprowadzenie Andresa Iniesty i to tylko w przypadku, gdyby był troszeczkę młodszy. Nawet „słynny” Neymar nie zasługuje, by płacić za niego aż 100 mln euro.

Czy Bale pokazał coś naprawdę wartościowego grając w Tottenhamie? Jest szybki i strzelił zaledwie kilka ważnych bramek. To naprawdę nic specjalnego. Zespół z Madrytu po raz kolejny chce pokazać, że buduje potęgę i nie szkoda mu pieniędzy na sprowadzenie piłkarza, który pozostaje w kręgu jego zainteresowań. Pompuje słynny medialny balonik, by zrobić wokół siebie szum. Zresztą, bardzo sztuczny.

Wierzycie, że Gareth jest w stanie wkomponować się w drużynę Carlo Ancelottiego? Osobiście, nie wierzę w to. Real ma dobrych piłkarzy, a pozbycie się takiej „10″, jaką był Mesut Özil, to już głupota.

Być może Realowi w najbliższych latach zwrócą się wydane pieniądze, ale zapamiętajcie moje słowa. Przypomnicie je sobie, gdy Bale nie spełni pokładanych w nim oczekiwań.

Fot. www.wikipedia.pl

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*