Kłopotliwy abonament

Ministerstwo Kultury opublikowało nową „koncepcję zasad finansowania mediów publicznych.” Abonament radiowo-telewizyjny ma zostać zastąpiony powszechną opłatą audiowizualną. Byłaby ona pobierana od każdego gospodarstwa domowego, niezależnie od tego, czy jest tam sprzęt audiowizualny czy nie, w wysokości dziesięciu złotych.

Aktualna cena abonamentu radiowo-telewizyjnego wynosi 19,30 zł/miesiąc, radiowego 5,90 zł/miesiąc. W rzeczywistości płaci go co dziesiąty użytkownik, a powinien każdy. W związku z tym tylko dwadzieścia procent budżetu polskiej telewizji publicznej finansowane jest z tego źródła. Reszta dochodów pochodzi m.in. z reklam. Gdy idzie o podmioty, które miałyby dokonywać wpłat, resort definiuje je następująco: „gospodarstwem domowym jest zespół osób mieszkających i utrzymujących się wspólnie albo jedna osoba utrzymująca się samodzielnie”.

Wiadomo, że z ponoszenia opłaty audiowizualnej mają być zwolnione: osoby, które ukończyły 67 lat, zaliczone do I grupy inwalidzkiej, niewidome i niesłyszące, kombatanci będący inwalidami wojennymi lub wojskowymi oraz osoby, które ukończyły 60 lat i mają prawo do emerytury, której wysokość nie przekracza miesięcznie kwoty 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Wpłat będziemy dokonywać przez podmiot, który zostanie wybrany przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji w ramach przetargu.

Obecnie zdarza się często tak, że w lokalach mieszkalnych domownicy odbierają telewizję publiczną, ale nie płacą abonamentu, gdyż wyrejestrowali sprzęt. Po wprowadzeniu nowych zapisów, wszelkie takie długi będą egzekwowane na drodze prawnej.

Fot. Sic!

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*