Na oficjalnej stronie organizatora Turnieju Czterech Skoczni (www.vierschanzentournee.com) Kamil Stoch okrzyknięty został królem.

Polak wygrał 69. edycję bardzo prestiżowego TCS. Zdobył złotego orła po raz trzeci w karierze. Triumfator sprzed roku, Dawid Kubacki, tym razem zajął 3. miejsce. Piąty był Piotr Żyła, a szósty Andrzej Stękała.

Zawirowania z happy endem. Turniej rozpoczął się dla Polaków bardzo nerwowo. 27 grudnia okazało się bowiem, że wynik testu na COVID-19 Klemensa Murańki był pozytywny. Wykonano wówczas ponowny test naszemu skoczkowi, jednak niemiecki sanepid nie czekał na jego wynik i wydał decyzję, że polscy zawodnicy nie będą mogli wziąć udziału w kwalifikacjach. Po nich nastąpił niespodziewany zwrot akcji. Test Murańki tym razem okazał się negatywny. Ostatecznie zadecydowano o zrobieniu kolejnych testów biało-czerwonym. Wszystkie stwierdzały brak zakażenia. Anulowano wyniki kwalifikacji, a Polacy zostali dopuszczeni do konkursu.

W zawodach w Oberstdorfie najlepiej z naszej kadry zaprezentował się Kamil Stoch, zajmując 2. miejsce. Zwyciężył Karl Geiger, a podium uzupełnił Marius Lindvik, który rok temu był drugi w klasyfikacji TCS. Z kolei Andrzej Stękała skoczył wyśmienicie w drugiej serii i skończył konkurs na 7. miejscu. Dawid Kubacki był 15., Piotr Żyła 21., a Klemens Murańka 30. Natomiast lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, Halvor Egner Granerud, uplasował się tuż za czołową trójką.

Świetni Polacy. Noworoczny konkurs w Ga-Pa okazał się znakomity dla polskich skoczków. Wygrał Dawid Kubacki, który pobił rekord skoczni (144 metry). Mistrz świata z Seefeld trzeci sezon z rzędu uplasował się w trójce najlepszych zawodników na tej skoczni. Na drugim stopniu podium znalazł się Granerud, a na trzecim – Piotr Żyła. 4. miejsce należało do Kamila Stocha. Czołową dziesiątkę zamknął Andrzej Stękała. Natomiast Klemens Murańka zajął 22. lokatę. Najlepszy z Niemców, Karl Geiger, był 5.

Kluczowy konkurs. Zawody w Innsbrucku kolejny raz udowodniły, że są bardzo wymagające. W historii wielu skoczków liczących się w walce o zwycięstwo w tym turnieju nie poradziło sobie na tej skoczni. Tym razem byli to Geiger i Granerud, którzy zepsuli swoje skoki w pierwszej serii, przez co stracili sporo punktów w klasyfikacji TCS. Gdyby nie system KO, w ogóle nie znaleźliby się w drugiej serii. Po pierwszej serii prowadził Stoch, przed Laniskiem i Kobayashim. W drugiej Polacy nie zawiedli. Stoch wygrał bardzo zdecydowanie, różnicą dwunastu punktów. Było to 37. zwycięstwo Polaka w Pucharze Świata (4. wynik w historii). Drugi uplasował się Anze Lanisek. Trzecie miejsce zajął Dawid Kubacki, a tuż za nim był Piotr Żyła. Po trzech konkursach w klasyfikacji generalnej TCS Stoch miał 15,2 punktów przewagi nad Kubackim i ponad 20 oczek nad Halvorem Egnerem Granerudem. Dodatkowo konkurs w Innsbrucku sprawił, że Polacy znaleźli się na pierwszej lokacie w klasyfikacji Pucharu Narodów.

Finał turnieju. Kwalifikacje upewniły kibiców, że ostatni konkurs w Bischofshofen zapowiadał się bardzo interesująco. Wygrał Kamil Stoch, 0,6 pkt. przed Robertem Johanssonem i 0,7 przed Halvorem Granerudem. 6. był Dawid Kubacki. Najbardziej zaskakujące było jednak odpadnięcie Anze Laniska, który zajął dopiero 52. lokatę.  Konkurs rozpoczynał Andrzej Stękała, który popisał się fantastycznym skokiem (135 m). Jego rywal z pary, Karl Geiger, skoczył jednak 3m dalej. Natomiast Niemiec Markus Eisenbichler był niespodziewanie 35., nie awansował do drugiej serii. Znakomicie kolejny raz zaprezentował się Stoch (139 m) i wyraźnie prowadził po pierwszej serii. Za nim plasowali się Geiger i Lindvik. W ostatniej serii TCS trzykrotny mistrz olimpijski potwierdził swoją bardzo wysoką formę (140 m), dostał dwie najwyższe noty od sędziów i ostatecznie zwyciężył różnicą nieco ponad 20 punktów nad Lindvikiem i Geigerem. Był to 38. wygrany konkurs Pucharu Świata dla Stocha i drugi z rzędu, w którym triumfował. W 10. znaleźli się jeszcze Żyła (7. miejsce) i Stękała (8. miejsce). Kubacki podobnie jak w Oberstdorfie – 15., a 25. Aleksander Zniszczoł.

Stoch został piątym zawodnikiem, który wygrał minimum 3 razy TCS. Zwycięzca nie krył swojej ogromnej radości i podkreślił świetną dyspozycję całej kadry: „Uważam, że jako drużyna byliśmy naprawdę niesamowici, nie do zatrzymania. To, co zrobili trenerzy, ta praca, którą włożyli, było niesamowite.” Drugi Niemiec Karl Geiger stracił do Polaka 48 punktów. Na najniższym stopniu podium uplasował się Dawid Kubacki, który o 0,4 pkt. wyprzedził Norwega Halvora Egnera Graneruda. 5. był Piotr Żyła, a 6., ex aequo z Japończykiem Ryoyu Kobayashim, Andrzej Stękała. Jest to najlepszy Turniej Czterech Skoczni w historii dla polskich skoczków.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*