Cieszy, piąte z rzędu, zwycięstwo



Kolejne spotkanie 1LM, tym razem z ostatnią drużyną w tabeli, która wygrała zaledwie jeden mecz i to grając we wzmocnionym składzie.

Po dwóch celnych rzutach za 2 punkty prowadzimy 4:0. Rywale doprowadzają do remisu 4:4. Powtarzamy czteropunktową zdobycz i prowadzimy 8:4, by po minucie je stracić /4’:58’’ – 11:8/. Jeszcze raz doprowadzamy do remisu w tej kwarcie 13:13. Pierwsza część meczu kończy się wynikiem 22:20.

Druga kwarta niewiele zmienia obraz gry, która jest na tyle wyrównana, że na razie nie widać nadziei na wyraźne wyjście na prowadzenie. 4 minuty przed jej zakończeniem prowadzimy 34:30, ale jest to przecież żadna przewaga, o czym świadczy kolejny remis 38:38 na nieco ponad minutę do zakończenia pierwszej połowy spotkania. Jej wynik 41:42 może nie budzi lęku, ale drobny niepokój zapewne jest.

Zaczynamy drugą połowę meczu, czyli trzecią kwartę. Przez 3,5 minuty nie trafiamy żadnej trójki, a mimo to ten fragment wygrywamy 15:0! /41:57/. Drużyna lubelska była wyraźnie zamroczona. Oczywiście, że przeciwnik jak bokser wykorzystuje taką sytuacje i idzie za ciosem. Tym razem wyprowadziliśmy za 9 punktów, czyli dołożyliśmy kolejne 9:0. Rywal odpowiedział kontrą za 3 punkty i zrobiło się 44:66. Ostatecznie trzecia kwarta kończy się wynikiem 55:76. Jakże innym w proporcji, niż po pierwszej połowie.

W czwartej kwarcie przeciwnik nie jest już w stanie podjąć rękawicy. Chyba tylko chce przetrwać do końca. Suzuki 1LM Start II Lublin – Enea Basket Poznań 72:107/22:20, 19:22, 14:34, 17:31/.

W wypowiedzi trenera Przemysława Szurka brzmi radosna nuta: Jechaliśmy do Lublina po zwycięstwo, ale wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo. Gospodarze nie mają żadnej presji, czyste głowy i, jak pokazała, pierwsza połowa meczu, wcale się nie myliliśmy. Chłopacy znaleźli jednak po przerwie koncentrację i od pierwszego gwizdka trzeciej kwarty graliśmy tak, jak chcieliśmy, agresywnie w obronie, szybko i widowiskowo w ataku. Cieszy nas piąte zwycięstwo z rzędu, jedyna co martwi to uraz Kuby Simona. Miejmy nadzieję, że będzie jeszcze mógł zagrać w tym sezonie. 

Punkty dla Enei zdobyli: J. Andrzejewski 21, 3×3, 6 zb., B. Ciechociński 15, 1×3, J. Fiszer 15, 1×3, M. Tomaszewski 13, 1×3, M. Dymała 11, 5 zb., M. Wielechowski 10, I. Maćkowiak 7, 1×3, W. Fraś 4, 7 zb., J. Nowicki 4, P. Stankowski 3, O. Bednarek 2, J. Simon 2. Dla Startu: S. Walda dd 20, 1×3, 10 zb., M. Ziółkowski dd 15, 13 zb., W. Kępka 12, 4×3, N. Ziółko 9, 1×3.

Fot. Beata Brociek

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*