Coś pogardliwego z… niczego

Wiele osób być może niekiedy zadaje sobie pytanie: jak powstają audycje radiowe? Cóż, wszystko zaczyna się od pomysłu. A nie do wszystkiego należy podchodzić  ze zbyt wielką powagą.

Gdy ten jest dobry, może zostać zatwierdzony i powędrować dalej. Po pewnym czasie ktoś  siedząc przy odbiorniku wysłucha go w profesjonalnej oprawie. Niby wszystko takie proste. Ale nie zawsze. oto bowiem może okazać się, że  pomysł nie jest wystarczająco dobry, należy nad nim popracować, może poszukać innego tematu, który skupi uwagę słuchaczy.  Czy ktoś z was zastanawiał się kiedyś, kiedy i gdzie u nas rodzą się te wspaniałe pomysły? Radio Meteor udowadnia, że nigdy nie znasz dnia, ani godziny.

Audycje można stworzyć na niemal każdy temat, studenckie radia wiedzą o tym najlepiej. Filmy, seriale, muzyka, coś pogardliwego? W Meteorze od tego roku wprowadzono nowy satyryczny punkt programu. Ów pomysł nie mógł zrodzić się w zwyczajny sposób. Wszystko zaczęło się na radiowym grillu, który odbywał się w czerwcu. Miał to być beztroski wieczór, bez rozmów o obowiązkach. Dobra zabawa, wyborne towarzystwo, pyszne jedzenie i nieco alkoholu. A jednak, podczas luźnych rozmów, wywiązał się pomysł na stworzenie studenckiej Loży Szyderców, w której każdy mógłby wyrazić swoją opinię na bieżące tematy z dozą czarnego humoru. Kilka miesięcy później na antenę Radia Meteor zawitała „Przestrzeń Pogardy” prowadzona przez Mateusza Cholewę.

Jak pokazuje ta historia, nie do wszystkiego należy podchodzić ze zbyt wielką powagą. Nawet najgłupszy i najprostszy pomysł może przekształcić się w coś ważnego. A ciekawe audycje potrafią powstać praktycznie z niczego…

Fot. Iga Tomaszewska

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*