Kosztował ponad pół miliona dolarów

Wielkie pieniądze w branży gier komputerowych nikogo już nie dziwią. Nie inaczej jest w e-sporcie, gdzie organizowane są ogromne turnieje z pulami nagród przekraczającymi milion dolarów. Ostatnio na profesjonalnej scenie popularnego Counter-Strike: Global Offensive sporo się dzieje. Do składu organizacji G2 Esports dołączył 16-latek, który kosztował włodarzy… ponad pół miliona dolarów.

Ilya „mONESY” Osipov okrzyknięty został w ubiegłym roku wielkim talentem oraz złotym dzieckiem ukraińskiej organizacji Natus Vincere. Przyrównywany nawet był do Oleksandra „s1mpla” Kostylieva – lidera NAVI, obecnie jednego z najlepszych graczy w historii. Mimo zaledwie 16 lat, m0NESY był jednym z najgorętszych nazwisk, jeżeli chodzi o transferową karuzelę na scenie CS:GO. Do tej pory nie ma większych sukcesów, jednak wszystko przed nim. Rywalizował na niższym poziomie i gra w nowej drużynie będzie dla niego dopiero pierwszym doświadczeniem w mierzeniu się z najlepszymi. Osipov był najjaśniejszym punktem NAVI Junior, gdzie regularnie znajdował się na czele statystyk. Zatem decyzja G2 o transferze nastolatka mogła być tylko jedna.

Wielu ekspertów i analityków, w obliczu plotek o potencjalnych przenosinach wychowanka NAVI do nowej ekipy, szacowało kwotę pieniędzy, które trzeba będzie zapłacić za 16-latka. Ta bazowa miała wynieść około 600 tysięcy dolarów, co jest absolutnym rekordem, jeśli chodzi o gracza w tak młodym wieku. Popularni „Samuraje” długo trzymali fanów w napięciu i oczekiwaniu, ale w końcu ogłosili oficjalny transfer. Cała scena obserwować będzie teraz prawdziwy ewenement. Czy 16-letni chłopak poradzi sobie z presją gry w tak utytułowanej drużynie? Talentu z pewnością odmówić mu nie można.

Osipov w akademii swojej macierzystej organizacji pełnił rolę lidera zespołu i jednocześnie sięgał po karabin snajperski. Na ten moment nie wiadomo jeszcze, czyje miejsce w składzie G2 zajmie. Niewykluczone, że oddelegowany na ławkę rezerwowych zostanie właśnie dotychczasowy snajper wicemistrzów świata, Francois „AmaNek” Delaunay. Sam „mONESY” może czuć podekscytowanie. – Nie mogę się doczekać, by w G2 pokazać, na co mnie stać i w pewnym momencie spotkać się z Sashą [s1mplem – przyp. BG] w finale. Jestem pewny, że będzie to dobry mecz – mówił w filmie przedstawiającym fanom sylwetkę nowego zawodnika.

Najnowszy nabytek jest wielką nadzieją dla G2 na wygranie jakiegoś turnieju. Europejska formacja ostatni raz zwyciężyła w Champions Cup Finals dwa lata temu. Najbliżej swojego największego sukcesu byli na początku listopada, kiedy to w wielkim finale PGL Major: Sztokholm przegrali z Natus Vincere.

Fot. www.g2esports.com

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*