Kto na narty, kto na zajęcia?

Nie widzimy potrzeby przerywania zajęć – tak decyzję o braku przerwy dla studentów na czas trwania konferencji klimatycznej ONZ uzasadniają szkoły wyższe w Poznaniu. Tylko trzy zdecydowały się na nią, a są to: UAM, AE i ASP.

Zgodnie z postanowieniem władz poznańskich uczelni, studenci nie mają przerwy w zajęciach na czas trwania Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (UNFCCC) oraz IV Sesji Spotkania Stron Protokołu z Kioto, która odbędzie się w dniach 1-12 grudnia. Wyjątek stanowią: Uniwersytet im. Adama Mickiewicza, Akademia Ekonomiczna oraz Akademia Sztuk Pięknych. Natomiast na zajęcia będą musieli chodzić studenci Uniwersytetu Przyrodniczego, Politechniki Poznańskiej, Akademii Wychowania Fizycznego, Uniwersytetu Medycznego, Akademii Muzycznej oraz szkół niepublicznych.

Dlaczego tak wiele poznańskich szkół wyższych zrezygnowało z dodatkowych ferii? Najczęściej udzielana odpowiedź: – Nie widzimy potrzeby przerywania zajęć. Zapytaliśmy o uzasadnienie.

Politechnika Poznańska: – Nie panikujmy. Studenci na pewno bez przeszkód dotrą na zajęcia. Przerwa jest zbędna. Poza tym ktoś musi zostać w mieście. Jak ono będzie wyglądało, gdy opuszczą je wszyscy żacy. Przecież to oni tworzą klimat miasta, gdy ich zabraknie zniknie wspaniała atmosfera Poznania.
AWF: Na razie nie widzimy powodów, dla których przerwa w zajęciach miałaby nastąpić, aczkolwiek rozważamy taką możliwość. Ostateczna decyzja w tej sprawie będzie podjęta w późniejszym terminie.

Uniwersytet Przyrodniczy: Przerwa jest dla nas nieuzasadniona, nie potrzebujemy jej. Nasze akademiki zostały odrzucone z powodu niskiego standardu. W związku z tym nasi studenci nie muszą opuszczać miasta i mogą uczęszczać na zajęcia.

Co na to sami zainteresowani. Zapewne wielu z nich miało zaplanowane już ferie, może wyjazd na narty lub praktyki. Niektórzy zwyczajnie zapuściliby korzenie na wygodnej kanapie pod czujnym okiem matki rodzicielki, która dokarmiałaby swą wychudzoną dziecinę. Są i tacy, którzy zapragnęli przeżyć przygodę swojego życia, przemierzać niebezpieczne szlaki Tatr lub przekonać się ile alkoholu etylowego jest w stanie przyjąć ich organizm. Taki mały teścik, oczywiście, w celach stricte naukowych. Jednak większość poznańskich żaków musi o nich zapomnieć. Opinie studentów są podzielone.

Asia studentka UAM: – Dla mnie to strata czasu. Przepada nam praktycznie miesiąc zajęć. Obawiam się, że wykładowcy nie zdążą przerobić całego materiału. Więc sami będziemy musieli go opracować. Jednak nie wszyscy są tak sceptyczni, Paweł, student Akademii Ekonomicznej: – Dla mnie to świetna okazja do wyjazdu na narty. Mam już zarezerwowane miejsce w Alpach.

Studenci, którzy nie mają przerwy, uważają decyzję władz za krzywdzącą. Gabrysia, studentka Uniwersytetu Przyrodniczego: – Nie mogę zrozumieć decyzji uczelni. Przecież to rewelacyjna okazja szczególnie dla naszego uniwersytetu. Chciałam zgłosić się na wolontariat, ale teraz poważnie się nad tym zastanawiam. Nie chcę opuścić tylu zajęć. Tomek student Politechniki Poznańskiej: – To niesprawiedliwe. Jesteśmy jedną z największych uczelni w Poznaniu, nie rozumiem więc, dlaczego nie mamy przerwy. Nie wyobrażam sobie, jak dostanę się na zajęcia. Miasto ugrzęźnie w korkach.
W takiej sytuacji studentom nie pozostaje nic innego, jak pogodzić się z sytuacją, że miasto stanie na wysokości zadania i zapewni swobodne korzystanie z komunikacji publicznej. Szczęśliwcy już dzisiaj mogą planować ferie.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*