To nie jest film dla każdego, ale każdy powinien go zobaczyć, choć jeden raz, aby w tej przerysowanej nierzeczywistości dostrzec komiksowość również i własnego życia. Cytat autorki o adresatach swojej książki i teraz filmu, wyraża to dobitnie: ,,Jeżeli ktoś sięgnął po „Wojnę…”, bo Robert Leszczyński mówił w „Idolu”, że to fajne, no to dziękuję bardzo. Jak się ogląda „Idola”, to się nie czyta „Wojny…”. Przepraszam, ale ja się z sympatykami „Idola”,”Vivy”, „Gali”, których stężenie w społeczeństwie jest, kurwa,niebezpieczne, nie będę wdawać w dyskusje, czy mam talent, czy nie”.